Czy warto wykonywać martwy ciąg?

Osoby zainteresowane aktywnością fizyczną i poprawą swojej sylwetki mają do wyboru wiele rodzajów treningów oraz ćwiczeń —  ich ilość jest praktycznie nieograniczona. Martwy ciąg cieszy się jednak szczególną popularnością. Sprawdź, dlaczego i czy warto włączyć go do swojego treningu.

Martwy ciąg — zalety

Na początku treningów wielu osobom wydaje się, że będą mogły poświęcić się ćwiczeniom konkretnych partii ciała, zwykle tych, które sprawiają im najwięcej trudności, gdyż odkłada się na nich tkanka tłuszczowa, a skóra i mięśnie są zwiotczałe. Szybko jednak można przekonać się, że trenowanie jednej części ciała nic nie daje, a najbardziej pożądane są te ruchy, które angażują jak największy obszar. Martwy ciąg jest jednym z nielicznych tak naprawdę ćwiczeń, które napinają praktycznie całe ciało. Jest to najważniejsza zaleta tej metody trenowania i powód, dla którego nauczyć się go wykonywać powinien każdy. W dodatku robić go można na różne sposoby, wykorzystując sztangę ze stopniowo coraz większym obciążeniem (decydują się na to zwłaszcza kulturyści), hantle (np. w domowych warunkach), a nawet ciężar własnego ciała. Takie treningi poprawiają ogólną sprawność organizmu i wyrabiają poprawną technikę podnoszenia z ziemi ciężarów, z czym styczność, przynajmniej od czasu do czasu, ma praktycznie każdy.

Jak ćwiczyć?

Istotą tej metody jest napięcie mięśni prawie całego ciała. By jednak było to możliwe, trzeba wykonywać ją w pełni prawidłowo, przykładając do tego uwagę na każdym etapie. Wymaga to odpowiedniej wiedzy, a także sporego skupienia. Nagrodą za wysiłek jest silne napięcie, które odczuwa się od razu. Warto zatem sprawdzić na stronach poświęconych treningom, jak poprawnie wykonywać to ćwiczenie. Oczywiście przy tym trzeba pamiętać, że ma być ono traktowane jako element treningu, a nie jedyny sposób na trenowanie ciała. Można je dodawać do różnego rodzaju zestawów.

Ćwiczenie warte uwagi

Na pewno warto nauczyć się wykonywać martwy ciąg i wyrabiać w ten sposób sprawność oraz mięśnie. Kluczowe jest jednak, by robić to dobrze, by uniknąć kontuzji.

Previous post Grill elektryczny – alternatywa na deszczowe dni
Next post Pasy, mata do bagażnika czy siedzisko samochodowe dla psa — co wybrać?